SPF (Sun Protective Factor) to stopień ochrony przed promieniowaniem UVB, który określa stosunek czasu, jaki możemy spędzić na słońcu, nie narażając się na oparzenie słoneczne w stosunku do czasu bez nałożonego filtra.
Im wyższy SPF, tym ochrona przeciwsłoneczna jest wyższa. Oprócz promieniowania UVB wyróżniamy także promieniowanie UVA i UVC. To ostatnie nie dociera do powierzchni Ziemi.
Na jakie rodzaje promieniowania jakie kremy z filtrem?
UVB – to promieniowanie rumieniotwórcze, które odpowiada za powstawanie poparzeń słonecznych. Wpływa również w znacznym stopniu na powstawanie przebarwień. W 90% pochłaniane zostaje w naskórku. Sprzyja powstawaniu chorób nowotworowych skóry – jest kancerogenny. SPF określa ochronę tylko przed UVB!
UVA – to promieniowanie, które w 50% przenika do skóry właściwej (warstwy, w której znajdują się białka odpowiedzialne za jędrność naszej skóry), sprzyjając znacznej utracie jędrności skóry – fotostarzeniu.
W porównaniu do promieniowania UVB promieniowanie UVA przenika przez szybę okienną. Może również być kancerogenne. Ważne, aby na opakowaniach kremów z filtrem znajdować informację o tym, że chroni on również przed UVA (oznaczenie: UVA w kółku lub PA+++) – dotyczy kremów z filtrem chemicznym.
Należy także zaznaczyć, że żaden krem z filtrem nie chroni nas w 100% przed promieniowaniem UVB! Nawet jeżeli nazywany jest „blokerem”.
Przyklad:
Krem SPF30 chroni nas w 97% przed promieniowaniem UV, krem SPF50 w 98%, kremy SPF50+ (czyli też każdy wyższy SPF) to ochrona ok. 98,5%. Pamiętajmy, że SPF to stosunek czasu, po którym powstaje rumień przy stosowaniu kremu z filtrem do czasu powstawania rumienia bez nałożenia kremu. Czasy te już znacznie się różnią i ich liczby nie są już takie małe, dlatego zawsze warto sięgać po kremy SPF30, SPF50 lub SPF50+. Im wyższy SPF tym wyższa ochrona!
Kremy z filtrem fizycznym czy chemicznym?
Filtry chemiczne wnikają w warstwy naskórka, pochłaniając promieniowanie UV. Reakcje te zachodzą w skórze. Filtry fizyczne nie wnikają w głąb naskórka, a ich zadaniem jest rozpraszanie i odbijanie promieniowania słonecznego. Są one zatem bezpieczniejsze, dlatego też zaleca się, aby u małych dzieci używać tylko filtrów fizycznych. Filtry te chronią zarówno przed promieniowaniem UVA, jak i UVB; chociaż często na opakowaniach nie znajdziemy informacji o UVA, to możemy czuć się bezpieczni. Filtry fizyczne niestety często „bielą” – to ich duża wada. Pamiętajmy, że filtrów chemicznych nie musimy się obawiać, ponieważ substancje zawarte w tych kremach są przebadane i nam nie zagrażają. Warto jednak zwrócić uwagę, czy na opakowaniach widnieje oznaczenie UVA!
Ilość, jaką powinniśmy nakładać na skórę twarzy, to ok. 1,25 ml – jest to mniej więcej długość palca wskazującego + środkowego. Takiej ilości nie jesteśmy w stanie zaaplikować, jeżeli stosujemy np. podkłady z filtrem (taka ilość podkładu wyglądałaby bardzo źle na skórze). Nie nałożymy zatem odpowiedniej ilości, a tym samym nasza ochrona przeciwsłoneczna nie będzie na odpowiednim poziomie deklarowanym przez producenta kosmetyku – podkładu. Dlatego konieczne jest, aby pod podkład używać dodatkowych kremów z filtrem. Pamiętajmy, że kremy z filtrem należy reaplikować co ok. 2 h.
Czy możemy wykonywać zabiegi kosmetologiczne latem?
Tak! Jeżeli używamy kremów z wysoką ochroną przeciwsłoneczną i nie opalamy się, to możemy wykonywać wszystkie zabiegi upiększające na twarz. Warto zatem kontynuować zabiegi takie, jak: mikronakłuwanie, mezoterapię igłową, peelingi chemiczne, które znacznie wpływają na ujędrnienie i nawilżenie skóry.
Stosując fotoprotekcję, chronimy się przed fotostarzeniem skóry, przebarwieniami i nowotworami. Stosując zabiegi, możemy dodatkowo poprawić wygląd naszej skóry! Warto zatem stosować filtry, a także wykonywać zabiegi kosmetologiczne w celu poprawy jakości skóry.